Arthur Pass

Jadąc na południe zachodnim wybrzeżem zdecydowałem się odbić na chwilę do środka wyspy by przejechać przez najwyższą z trzech przełęczy w Aplach Południowych – Arthur Pass.

Sama droga była warta jazdy. Kręta, wijąca się pomiędzy górami a przepaściami. Podjazdy dochodzące do 16% pochylenia terenu były dobrym sprawdzianem dla mojego Nissana. Muszę przyznać, że bardzo trafiłem z kupnem samochodu. Nasłuchałem się sporo historii od ludzi, którzy kupili vany, a przy pierwszej górce okazywało się, że silnik nadaje się do wyrzucenia. Mój samochód sprawował się dzielnie i właściwie nigdy nie miałem, żadnej awarii. Jedyne naprawy to były części eksploatacyjne (opony czy elementy zawieszenia) no i nieszczęsny wypadek…

OLYMPUS DIGITAL CAMERA
OLYMPUS DIGITAL CAMERA
OLYMPUS DIGITAL CAMERA
OLYMPUS DIGITAL CAMERA
OLYMPUS DIGITAL CAMERA

Wracając do przełęczy, widoki zachwycały. Choć sama przełęcz znajduje się zaledwie na 739 m n.p.m to ukształtowanie terenu dało miejsce do popisu dla inżynierów, którzy nieźle musieli się napracować wciskając drogę na zboczach gór.
OLYMPUS DIGITAL CAMERA
OLYMPUS DIGITAL CAMERA
OLYMPUS DIGITAL CAMERA

Zimny klimat górski sprawia, że fauna i flora jest uboższa niż w niższych partiach kraju (to chyba oczywista oczywistość). Co jednak ciekawe, żyje tam jedyny na świecie gatunek papugi alpejskiej – Kea. Papugi kojarzą nam się raczej z lasami tropikalnymi, niż ośnieżonymi górami. Ta jednak jest buntowniczką i woli życie w górach. Zazwyczaj są one ciekawskie i psotliwe. lubią siadać na samochodach i skubać bagaż lub co gorsza kable i przewody pod samochodami 🙂

OLYMPUS DIGITAL CAMERA
OLYMPUS DIGITAL CAMERA

W okolicy samej przełęczy wybrałem się na trekking. Miał być krótki – jednogodzinny spacer, ale „jeszcze kawałek, jeszcze kawałek” sprawił, że wróciłem po sześciu godzinach :D. Dotarłem do podnóża dosyć sporych gór, gdzie ciągle zalegało sporo śniegu. Zacząłem nawet wspinać się na zbocze góry, ale szczyt okazał się być duuużo dalej i duuużo stromiej niż to się wydawało z dołu 😀

OLYMPUS DIGITAL CAMERA
OLYMPUS DIGITAL CAMERA
OLYMPUS DIGITAL CAMERA
OLYMPUS DIGITAL CAMERA
OLYMPUS DIGITAL CAMERA
OLYMPUS DIGITAL CAMERA

Noc spędziłem na specjalnym kempingu nad górskim jeziorem, a następnego dnia dotarłem zrobiłem odwrót i wróciłem tą samą drogą na zachodnie wybrzeże ciągle wydając ochy i achy nad pięknem kraju długiej białej chmury (przypominam: ta nazwa to tłumaczenie Aotearoa – maoryskiej nazwy dla Nowej Zelandii).

OLYMPUS DIGITAL CAMERA
OLYMPUS DIGITAL CAMERA

Dodaj komentarz