Bogdkhan Uul – znowu trekking!

Moim kolejnym pomysłem był trekking przez górzysty Park Narodowy Bogdkhan Uul. Jest to ściśle chroniony teren na południowej granicy Ułan Bator. Chciałem dostać się do miejscowości Zuunmod i stamtąd zdobywając najwyższy szczyt Tsetsee Gun przejść do stolicy. Przewodnik wskazywał szlak turystyczny długości ok. 25km.

Do Zuunmod stopowałem spod pomnika Chingis Chana. Poszło w miarę szybko i o 13:00 szedłem już w stronę wejścia do parku. Po drodze podwózkę zaoferowało dwóch młodych Mongołów na motocyklu. Przejechaliśmy razem jakieś 7km, po drodze płacąc za wejście do parku (cena dla lokalnych 300 tugrików, dla turystów zagranicznych 3000 – ok. 6 zł).

DSC03603

Następnie po ładnej szerokiej ścieżce podreptałem dalej i po pół godzinie dotarłem do Monasteru Manzushir, a właściwie jego ruin, gdyż ostała się tylko jedna świątynia. Mimo to jest to ciekawy kompleks buddyjski ulokowany w trudno dostępnym miejscu.

DSC03632

DSC03628

Po krótkim odpoczynku poszedłem dalej pnąc się w górę. Niestety szlak szybko się skończył, a w zamian pojawiły się ścieżki wydeptane przez zwierzęta oraz ludzi zbierających szyszki i drewno na zimę. Całe rodziny robią kilkudniową „wycieczkę” do lasu, gdzie rozbijają prowizoryczny obóz i pracują całymi dniami.

DSC03647

 

Nie mając żadnych śladów szlaku zaufałem swojemu raczej zabawkowemu kompasowi i poszedłem na przełaj. Droga wiodła przez gęste lasy, krzaki po pas, podmokłe tereny, zwalone drzewa itp.  Czasem las zamieniał się w morze głazów, jakby pozostałości po starej, wielkiej rzece. Krajobraz piękny, surowa natura ale też niezmiernie męczący i trochę niebezpieczny, pod trawą czy mchem czaiły się dziury wyżłobione przez wodę, do których nie trudno było wpaść. Nie wspomnę o skakaniu po głazach 🙂

DSC03650

DSC03695

DSC03699

DSC03700

 

Po 3h zobaczyłem na horyzoncie szczyt Tsetsee Gun. Okazało się, że trochę zboczyłem z kierunku, ale i tak byłem z siebie dumny biorąc pod uwagę kompas wskazujący północ co chwilę gdzie indziej. 🙂

DSC03663

Sama góra jest jednym ze świętych szamańskich miejsc. Raz na 4 lata odbywa się tam wielkie święto, w którym uczestniczą również władze państwa.

DSC03690

DSC03683

 

Miałem cichą nadzieję, że ze szczytu do Ułan Bator będzie prowadzić jakaś ścieżka, ale na nadziei się skończyło. Poszedłem więc dalej na przełaj. Gdy zaczęło się ściemniać na mojej drodze pojawiła się wreszcie ścieżka. Podążałem nią już praktycznie po ciemku, aż wreszcie wyskrobałem się na jakieś wzgórze, z którego rozciągał się piękny widok na miasto, niesamowicie oświetlone nocą. Tam też rozbiłem namiot a trekking dokończyłem następnego dnia.

DSC03707

DSC03722

 

 

Teraz czas na dzień odpoczynku w Ułan Bator, odebranie wizy chińskiej, a potem uciekam z dala od stolicy.

Dodaj komentarz