Tarasy ryżowe

Ostatni stop w mojej drodze do tarasów ryżowych wysadził mnie pod samą… kasą biletową!! Chiny to chyba jedyny kraj na świecie, który odgrodził kilka rolniczych wiosek i każe sobie słono płacić za wstęp do nich. Tego dla mnie był za wiele! Szybka kalkulacja i spojrzenie na mapę. Zawsze jest jakieś wyjście. Chinczycy zablokowali drogę ale lokalni ludzie przecież chodzą też na pewno swoimi bocznymi ścieżkami do pól. Wszedłem więc do wioski znajdującej się kilkaset metrów przed rogatkami, przeszedłem przez nią i idąc udeptaną ścieżką wylądowałem pośrodku tarasów ryżowych!

DSC07021

DSC07103

Coś niesamowitego… spędziłem kilka godzin chodząc po tarasach. Obserwowałem rolników w czasie żniw (nie mają lekko). Piękny widok. Dojrzały ryż na małych poletkach ustawianych piętrami aby zatrzymać w nich wodę. Kobiety sierpami scinające ryż. Mężczyżni młucący go w specjalnej konstrukcji na kółkach. Trudno to w ogóle opisać, na szczęście mam kilka zdjęć.

DSC07026

DSC07090

DSC07071

Po kilku godzinach wyskrobałem się do wiosek znajdujących się powyżej tarasów, już na tym płatnym, zagrodzonym terenie. Dotarłem na zachód słońca na punkt widokowy. Krajobraz piękny, choć spacer po tarasach zrobił na mnie większe wrażenie 🙂

DSC07195

DSC07200

Na punkcie widokowym czekając na zachód słońca poznałem kierownika budowy jakiejś wielkiej tamy w okolicy. Okazało się, że następnego dnia wraca do Kunmingu i zaoferował, że mnie zabierze. Był z nim jeden z inżynierów oraz wynajęty kierowca. Ostatecznie zaprosili mnie na mocno zakrapianą kolację a na noc wylądowałem z nimi w hotelu. Następnego dnia zwiedziliśmy jeszcze kilka punktów widokowych. Z jakiegoś powodu nie wstaliśmy na wschód słońca ;), ale i tak było pięknie! Panowie zgodnie z obietnicą dostarczyli mnie do Kunmingu, po drodze zatrzymując się na posiłki.

DSC07197

DSC07265

Co ciekawe nie umieli mówić nie. Jeśli do auta podeszła dziewczynka wrzucając ugotowane jajka i prosząc o poniądze to kupili ich chyba 20. Jak kobieta przy stacji sprzedawała wino i winogrona to zostawili u niej 200zł. Gdy na punkcie widokowym kobieta w lokaknym stroju oferowała zdjęcie z sobą i jej synkiem za opłatą to odbyła się cała sesja. Co ciekawe, tego samego dnia mieli samolot do jakiejś innej prowincji chin, i wsiedli do niego z 20 jajkami na twardo i 15 kilogramami winogron 😉

DSC07311

DSC07356

Tak czy inaczej bardzo dobrzy ludzie. Kolejny raz chińczycy udowodnili, że są baaardzo gościnnym narodem.

Na koniec jeszcze trochę zdjęć ryżu 😉

DSC07068

DSC07069

DSC07080

DSC07106

DSC07144

DSC07150

 

Dodaj komentarz